(18.06) Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” zdecydowała, że 29 sierpnia w Warszawie odbędzie się ogólnopolska manifestacja w ramach akcji „Godna praca – godna emerytura”.
W przyjętym dzisiaj stanowisku Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność” stwierdza, że nie do zaakceptowania jest zaproponowany przez rząd średni wzrost wynagrodzeń w sektorze budżetowym na poziomie 3,9 proc. oraz wzrost płacy minimalnej do 1204 zł brutto.
Zdaniem Związku, rządowe propozycje wzrostu płac w sferze budżetowej na poziomie 3,9 proc. (1 proc. powyżej inflacji) są niezgodne z publicznymi deklaracjami premiera Donalda Tuska i nie rekompensują pracownikom wzrostu kosztów utrzymania.
„Solidarność” podtrzymuje swój postulat zniesienia wskaźnika przyrostu przeciętnego wynagrodzenia, tzw. neopopiwek. Tym bardziej, że z inicjatywy rządu została uchwalona ustawa znosząca ograniczenia wzrostu płac prezesów i kadry zarządzającej.
– Oznacza to wzrost płac dla nielicznych, kosztem funduszu płac dla pozostałych pracowników, a więc kosztem poziomu ich wynagrodzeń, co jest nie do zaakceptowania przez „Solidarność” – mówi Janusz Śniadek, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „S”.
Niezadowalający jest również zaproponowany przez rząd wzrost płacy minimalnej do poziomu 1204 zł brutto. Zdaniem związkowców obniży to relację minimalnego wynagrodzenia do średniej krajowej do poziomu poniżej 38 proc. Łamie to zarówno porozumienie NSZZ „Solidarność” z rządem z ubiegłego roku jak i dezyderaty sejmowe deklarujące dochodzenie minimalnego wynagrodzenia do 50 proc. średniej krajowej. Zdaniem związkowców propozycje rządu są jednostronne i sprzeczne z wcześniejszymi deklaracjami o znacznym wzroście wynagrodzeń pracowników.
– Takie działania rządu stawiają pod znakiem zapytania możliwość zawarcia umowy społecznej oraz rzeczywiste intencje i wiarygodność rządu w nieustannie deklarowanym dialogu społecznym – mówi Janusz Śniadek, szef „S”.
Komisja Krajowa zdecydowała również o rozpoczęciu akcji pod hasłem „Godna praca – godna emerytura”. Pod tym hasłem Związek będzie kontynuował działania na rzecz godnej pracy, wzrostu płac i systemowych rozwiązań w dziedzinie ubezpieczeń społecznych. Zdaniem przedstawicieli „Solidarności” odpowiednie wynagrodzenie oraz bezpieczne warunki pracy są konieczne dla trwałego rozwoju gospodarczego. Mimo szybkiego wzrostu płac w ostatnich dwóch latach, Polacy wciąż zarabiają mało. Według najnowszych danych GUS, co dziesiąty Polak otrzymuje wynagrodzenie na poziomie płacy minimalnej, a najwięcej pracowników zarabia niespełna 1,5 tys. brutto. Niskie płace są powodem nie tylko emigracji, ale także tego, że wiele osób pozostaje biernych zawodowo z powodu wieloletnich zaniedbań publicznych służb zatrudnienia i braku reform w dziedzinie kształcenia ustawicznego i podnoszenia kwalifikacji.
Zdaniem związkowców niskie płace to także niskie emerytury w przyszłości. W przyjętym w Polsce systemie zabezpieczenia emerytalnego zastosowano zasadę ubezpieczeniowej ekwiwalentności kompensacyjnej, polegającej na ścisłej zależności między płaconą składką a wymiarem późniejszego świadczenia. Niskie zarobki powodują nie tylko problemy z utrzymaniem rodziny, zadłużaniem się Polaków, ale w przyszłości odbiją się bardzo negatywnie na wysokości świadczeń wypłacanych emerytom.
Komisja Krajowa NSZZ „S” zaapelowała do posłów Parlamentu Europejskiego o nie przyjmowanie poprawki w Dyrektywie dotyczącej Zasad dla Wewnętrznego Rynku Energii Elektrycznej zakazującej budowy elektrowni węglowych. Zdaniem przedstawicieli „S” zaproponowany przez UE limit emisji CO2 jest obecnie niemożliwy do uzyskania. „W przypadku Polski, gdzie z węgla produkowane jest blisko 96 proc. energii elektrycznej, wnioskowane rozwiązanie prowadzi wprost do katastrofy kraju” – napisali w stanowisku związkowcy.

Dodano: 9 lipca 2008
Dodano przez: Sławomir Bezara